|
|
|
 |
Blog został przeniesiony na :
ladylhoux.blogspot.com
ZAPRASZAM !!!
Krytycznie spogladajaca na swiat 38-latka i szczesliwa mezatka.
Z wyksztalcenia anglistka , z zawodu pelnoetatowa ``mama`` 5-cio miesiecznego bulldoga francuskiego Frankie vel Chupacabra.
Niepoprawna marzycielka wierzaca w anioly, elfy i lesne duszki.
Uwielbia swoja rodzine, swojego meza i swojego psa .
Ma szczescie, ze ma wspanialych tesciow.
Zjada czeresnie z pestkami, zeby nie stracic nawet grama soczystego miazszu.
Wciaz placi zbyt wysokie rachunki z telefon, na ktorym uwielbia wisiec godzinami.
Ma slabosc do wampirow.
Nie moglaby zyc bez telewizji i bez internetu.
Uzalezniona od gier na Facebook`u i seriali.
Swiat przestaje dla niej istniec gdy zaczyna czytac ``Vanity Fair``, ``Grazia`` lub ``Hello``.
Lubi to...co lubi.
Nie znosi koltunstwa ,zadecia i wyscigu szczurow.
Smieje sie z polskich celebrytow i stylistow.
Zawsze robi to co chce i zyje tak jak sie jej podoba, czego sama sobie zazdrosci.
Kilka slow o tym jak powstal pomysl pisania bloga....
Zycia wielu z nas sa zasmiecone zalami za tym czego nie zrobilismy. Zalujemy, ze nie stworzylismy wlasnego zespolu muzycznego, chociaz wszyscy naokolo mowili nam, ze mamy talent; zalujemy, ze nie pojechalismy w podroz dookola swiata, choc bylo nas na nia stac;zalujemy, ze pol zycia spedzilismy w codziennym korporacyjnym kieracie, a tak naprawde marzylismy o ratowaniu koni przeznaczonych na rzez; zalujemy, ze kiedys tam nie odwazylismy sie wyjsc poza przyslowiowa ramke.
Na kazda osobe, ktora postanawia zrobic cos ze swoim zyciem i gonic marzenia, przypadaja tlumy ludzi, ktorzy nadal tylko ``gdybaja`` .
Co powstrzymuje nas od spelniania wlasnych marzen? STRACH i ten nieznosny glos w naszej glowie , ktory nam ciagle powtarza: ``a co bedzie jak nie wyjdzie``?
Owszem, tak tez bywa. Bywa tez tak, ze nie podoba nam sie to co zawsze chcielismy robic, wiec latwiej jest nawet nie sprobowac, ale pamietajmy, ze mamy tylko jedno zycie i to co z nim zrobimy zalezy w przewazajacej mierze od nas samych.
Tak wiec siedze tutaj przed ekranem laptopa i probuje wprowadzac moje marzenia w zycie.
Od jakiegos czasu marzy mi sie wlasny magazyn, ale nie majac na to srodkow postanowilam stworzyc blog.
Marzy mi sie rowniez napisanie ksiazki, stad, juz niedlugo, zakladka Polka na Wyspach ,gdzie w odcinkach bede opisywac losy pewnej `krolowej dramatu` , ktora rzuca wszystko w cholere i jedzie 2000 km na spotkanie swojego przeznaczenia.
Jasne, ze moze z tego nic nie wyjsc, ale przynajmniej bede mogla spojrzec na siebie w lustrze i powiedziec: ``Dzielna dziewczynka- przynajmniej sprobowala ``, a potem .....pewnie wroce do uczenia i zaloze rodzine:)))
|
| Strone odwiedzilo już 29358 odwiedzający |
|
 |
|
|
